Jak pisać teksty, które inni będą chcieli czytać w 2023 roku?
8 lutego 2023, Robert Sadowski
Od dłuższego czasu w mediach społecznościowych można zauważyć trend, który skupia się na krótkich formatach wideo. Czy w 2023 roku jest jeszcze przestrzeń na dłuższe teksty, wpisy blogowe i artykuły? A jeśli tak, to w jaki sposób je tworzyć, żeby były czytane?
Czy blogosfera jeszcze istnieje?
Zanim social media weszły do codziennego użytku i stały się obowiązkowym miejscem obecności dla marek i influencerów, blogi przeżywały prawdziwe oblężenie. Internetowe pamiętniki przerodziły się w profesjonalne i skomercjalizowane miejsca z pięknymi zdjęciami, edukacyjnymi artykułami i lifestylowymi treściami.
Część blogerów/ek parę lat później przeniosła się na YouTube, żeby nagrywać 10-30 minutowe filmy. Zaraz po tym nastała era social mediów, prostych przekazów, szybkich do przyswojenia informacji i maksymalnego skrócenia tekstu.
Teraz blogi są najczęściej przestrzenią dla marek. Jest to jeden ze sposobów dotarcia do potencjalnych klientów i wypełnienia działań content marketingowych.
Po co markom blogi?
Wpisy blogowe mogą być elementem strategii content marketingowej. Oznacza to, że potencjalni klienci sami będą na nie trafiać, np. poprzez zapytania w Google.
Teksty mogą poruszać popularne tematy związane z branżą czy odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Świetnie sprawdza się też edukacja. Jest ona dobrym sposobem na budowanie pozycji eksperta/ki w branży.
Dobranie słów kluczowych i dodatkowa promocja treści np. w mediach społecznościowych to skuteczne działania aby przyciągnąć nowych klientów/ki i zapoznać ich z marką.
Jak pisać teksty, które inni będą chcieli czytać?
W pierwszej kolejności trzeba zdać sobie sprawę z faktu, że mało kto czyta teksty od deski do deski. Przyzwyczajenie do krótkich form, chwytliwych nagłówków, infografik oraz nadmiar informacji sprawiają, że użytkownicy/czki mają mało czasu i muszą starannie selekcjonować treści.
Najczęściej teksty są skanowane. Oznacza to, że użytkownik/czka przegląda całość w poszukiwaniu istotnych informacji. W tym celu warto zadbać o nagłówki, pogrubienia, listy i podsumowanie.
Nagłówki
Dobrze napisany nagłówek powinien jasno opisywać, co znajduje się w akapicie. Nie warto silić się na bardzo kreatywne i niezrozumiałe formy. Może być pytaniem (np. jakie produkty są najzdrowsze w diecie wegańskiej?) lub krótkim zdaniem twierdzącym (ćwiczenia na czczo – plusy i minusy).
Pogrubienia i listy
Pogrubienia i listy rzucają się w oczy. Podkreślają najważniejsze informacje i zaznaczają kluczowe zdania. Nie warto jednak przesadzać. Jeśli będzie ich za dużo, przestaną pełnić swoją funkcję.
Podsumowania
Pisanie podsumowań nie jest popularnym rozwiązaniem, a szkoda. Warto to robić, szczególnie w tekstach, w których są przedstawiane plusy i minusy danych rozwiązań. Wypisanie najważniejszych wniosków pozwala użytkownikom zaoszczędzić czas. Jeśli zaspokoi pierwszą ciekawość, a temat ich zainteresuje, chętniej wrócą po więcej szczegółów do treści wyżej.
Clickbaity, słowa kluczowe, lanie wody
Każdy, kto chociaż raz próbował dowiedzieć się z Google “czy dzisiaj jest niedziela handlowa”, na pewno trafił na artykuły, które odmieniały tę frazę przez wszystkie możliwe przypadki i powtarzały ją co najmniej dziesiątki razy.
Oczywiście, słowa kluczowe są istotne dla SEO. Dzięki temu teksty się lepiej pozycjonują i klikają. Nie oznacza to jednak, że należy skupiać się tylko na nich. Na pierwszym miejscu zawsze powinna stać merytoryka, wyczerpanie tematu i dobra stylistyka. To aspekty, które pozwolą zatrzymać czytelnika/czkę na stronie.
Doświadczenia związane z pandemią i wojną mocno wyczuliły nas na zjawisko fake newsów. Wszystkie nagłówki, które są popularnymi clickbaitami, może zwiększają klikalność, ale nie są najlepszym z możliwych rozwiązań.
Działanie na kontrowersji, oszukiwanie i podstęp zdecydowanie nie wzbudzają zaufania, a wywołują frustrację. Można zaciekawiać i stawiać śmiałe tezy, jednocześnie zachowując się etycznie.
Największy błąd popełniany w tekstach
Pisanie oczywistości nie jest złe. W końcu nie da się wynaleźć koła na nowo. Nie oznacza to jednak, że wpisy blogowe, czy w social mediach mają być zlepkiem innych artykułów znalezionych w internecie. Każda publikacja wpływa na wizerunek marki. Niesprawdzone i niepotwierdzone informacje, powtórzenia po innych i tworzenie treści głównie pod kliknięcia to droga donikąd.
Można skupiać uwagę na nagłówkach, odpowiednim formatowaniu i dobrych tytułach. Chwytliwe listy i ciekawe puenty świetnie sprawdzą się w mediach społecznościowych. Najważniejsze (i najtrudniejsze) będzie jednak tworzenie treści, które wprowadzają powiew świeżości. Co to oznacza?
Omówienie tego samego problemu w bardziej dogodny i zrozumiały sposób. Specyficzny i oryginalny styl pisania. Inne powitanie, niż pozostali. Wyczerpujące treści i materiały dodatkowe do ściągnięcia. Coś, co będzie pasować do kanału komunikacji i jednocześnie wyróżniać. Odnalezienie własnego stylu, tone of voice i sposobu, w jaki chcemy się promować, to klucz do contentowego sukcesu.
6 kroków do chętniej czytanych tekstów
- Dbaj o dobry wygląd tekstu (nagłówki, pogrubienia, akapity, stylistyka).
- Dopasuj rodzaj tekstu do medium. Artykuły blogowe będą dłuższe i bardziej wyczerpujące niż wpisy na Instagramie.
- Jeśli prowadzisz bloga, dbaj o SEO i dodatkową promocję.
- Znajdź swój własny styl i wyróżnik.
- Zawsze sprawdzaj informacje i nie powielaj mitów. Twórz treści bardzo dobre merytorycznie. Buduj pozycję eksperta/ki.
- Działaj regularnie i nie zniechęcaj się. Nie wszystko da się przełożyć na krótkie formaty wideo. Teksty i blogi nie umierają!
***
Autorką tekstu jest Anna Boenish. Marketerka, copywriterka i content managerka w More Bananas specjalizująca się w storytellingu i etycznym marketingu. Z wykształcenia sztukmistrzyni pisania, z zamiłowania pisarka prozy – na co dzień zajmuje się głównie składaniem słów w historie.